W3.CSS

Zestawy na Wartę w Poznaniu i ich prowadzenie.

rz.Warta, Poznań

Rzeka Warta w Poznaniu to bardzo specyficzne łowisko, cieszące się dużą popularnością wśród zawodników, uczestników zawodów wędkarskich, przede wszystkim ze względu na dużą jak na polskie warunki ilość ryb oraz nieprzewidywalność, bo tak na prawdę nigdy do końca nie wiadomo jaka ryba pokusi się o wiszącego na haczyku robaka...

Jednak jest to łowisko bardzo trudne technicznie, ze względu na specyficzne ułożenie siły nurtu, który tuż przy dnie ciągnie niemal tak samo mocno, jak i przy powierzchni. Narzuca to oczywiście pewne mieszanki zanętowe, z dużą ilością kleju i obciążenia, lecz również specyficzne zestawy i ich ustawienie.

Właśnie o tym będzie poniższy artykuł, który zdecydowałem się napisać po zawodach klubu Leszcz, które odbyły się w ubiegłą niedzielę na tym właśnie łowisku.

Oczywiście podstawową rzeczą, jak jest potrzebna przy budowaniu i gruntowaniu zestawu jest wyobraźnia. Wszak znakomita większość wędkarzy nie schodzi pod wodę i nie sprawdza jak pracuje zestaw, dlatego posłużyć się musi własnym wyobrażeniem zjawisk, które zachodzą pod wodą i biorąc je pod uwagę budować zestaw.

Aby jednak uruchomić wyobraźnię, trzeba mieć kilka podstawowych informacji na temat łowiska, jak kształt dna, siła nurtu i zachowanie ryb, które będziemy łowić. To wszystko pozwoli nam właściwie poskładać układankę.

Pierwszą rzeczą, o której już pisałem to fakt, że nurt przy dnie jest bardzo mocny, więc wszelki pokarm, jaki na dnie się pojawi będzie się poruszał, do czego ryby, nawet te największe są przyzwyczajone. Nie powinniśmy więc brać pod uwagę bardzo ciężkich zestawów i łowienia na stopa. Nieruchoma przynęta na dnie Warty wygląda dla ryb ninaturalnie, więc nie będą jej chętnie pobierać. Z resztą silny nurt spowoduje, że przytrzymana ciężkim zestawem przynęta zacznie wykonywać różnego rodzaju dziwne ruchy typu młynek, które prawdopodobnie w ogóle się rybom nie spodobają, lub wręcz je odstraszą.

Mamy więc z głowy bardzo ciężkie zestawy, jednak nadal pozostaje kilkanaście rodzajów diagramów, które możemy użyć, a jeśli przemnożymy je przez możliwości ustawienia gruntu każdego z nich robi się tego kilkadziesiąt opcji. Którą więc wybrać?


Poniżej chciałbym napisać o tych, które w moim przekonaniu są najskuteczniejsze i które sprawdziły się na jednych, czy drugich zawodach.

Na sam początek weźmy małe ryby. 5-8cm krąp bierze bardzo często i bardzo też często zawodnicy nie potrafią go zaciąć, lub wręcz nie widzą brania. Najczęstszym dowodem na jego obecność w łowisku jest wyssana przynęta bez jakiejkolwiek sygnalizacji brania.

Po lewej znajduje się rysunek zestawu na taką właśnie okazję. Skrócony przypon (20-25cm) oraz paciorek śrucin dają najczulsze z możliwych wskazania brań małych ryb. Jednak sam zestaw to nie wszystko. Ogromne znaczenie ma tutaj również ustawienie gruntu i prowadzenie zestawu, aby spławik wskazywał branie. Tutaj najwłaściwsze jest ustawienie gruntu na krętliku, tzn. że tylko przypon spocznie na dnie przy pełnym wpuszczeniu zestawu.

I choć wydaje się to bardzo proste, to sprawa nie jest taka łatwa. Po pierwsze trzeba zestaw prowadzić praktycznie równo z nurtem, a do tego cały czas uważać, żeby nie splątać kilku śrucin poniżej oliwki, co jest zadaniem na prawdę bardzo trudnym, a dla niektórych wręcz niemożliwym.

Dlatego po prawej stronie przedstawiłem zestaw alternatywny, nieco prostszy, z jedną śruciną sygnalizacyjną, dużo łatwiejszy do prowadzenia i kontrolowania. W tym przypadku zestaw gruntujemy również do krętlika, choć w przypadku mocniejszego wstrzymywania możemy położyć 3-5cm żyłki głównej z śruciną również na dnie.

W obu jednak opisanych metodach prowadzenie zestawu musi być bardzo szybkie i zbliżone do prędkości nurtu. Oczywiście cały czas należy pamiętać, że nurt przy powierzchni i przy dnie nie jest taki sam!

Na szczęście w Warcie oprócz małych krąpi żyją również większe ryby, które w większości przypadków decydują o zwycięstwie w zawodach, czy powodzeniu w treningu. Duży krąp i płoć są najbardziej pożądanymi rybami podczas zawodów 100-500g osobniki tych gatunków są łatwe do wyholowania, nie spinają się, za to szybko budują doskonałą wagę.

Jak dobrać się do tych ryb? Można użyć wcześniej opisanych przeze mnie zestawów, które są również bardzo skuteczna na większe ryby, jednak przy wysoko ustawionej przynęcie, jak ma to miejsce w powyższych przykładach, w pierwszej kolejności będziemy łowić małe ryby, które chętniej wychodzą w górę do przynęty. Duże ryby wolą pobierać pokarm z dna, dlatego idealnym zestawem jest przedstawiony z lewej. Taki sam jak przedstawiony wcześniej, jednak wygruntowany w ten sposób, że oliwka znajduje się 2-3cm nad dnem. Taki schemat zestawu umożliwia nam przytrzymywanie zestawu, które podniesie cały zestaw do góry, a następne popuszczenie go sprowadzi przynętę z powrotem do dna. Ten typ prezentacji przynęty jest najskuteczniejszy na Warcie w Poznaniu, gdyż do złudzenia imituje zachowanie się cząstek pokarmu poruszających się po dnie, a niesionych nurtem rzeki. Każdy napotkany kamień, czy nierówność dna powoduje niewielki wir wynoszący ją do góry, a później powrót do dna. I tak co kawałek.

Oczywiście właściwe prowadzenie zestawu jest tutaj sprawą kluczową, gdyż zarówno zbyt mocne wstrzymanie zestawu, jak i zbyt głębokie "wpusty" nie są tutaj wskazane, a jedyną radą na opanowanie tej techniki jest intensywny trening.

Z prawej strony mamy z kolei zestaw, który również wykorzystywany jest w opisanej powyżej metodzie. Dodatkowe kilka śrucin pomiędzy głównym obciążeniem i śruciną sygnalizacyjną prostują odcinek sygnalizacyjny zestawu dając lepszą widoczność brań. Ten typ zestawu używany jest szczególnie skutecznie kiedy w łowisku mamy bardzo dużo ryb i żerują one intensywnie. Technika polega na podjechaniu zestawem pod "strefę brań", a następnie gwałtownym wpuszczeniu zestawu. Zestaw wygruntowany jest do oliwki, więc reszta szybko schodzi do dna, sprowadzając tam przynętę. Ta chwila wolniejszego ruchu przynęty to doskonała okazja dla ryb, aby ją zaatakować. Właśnie po takim głębokim wpuście pojawiają się brania, które zacina się w ciemno.


W końcu zestaw do łowienia dużych ryb (zobacz z lewej) o bardzo długim odcinku pomiędzy haczykiem i oliwką. Oczywiście grunt ustawiony jest do oliwki, a schemat prowadzenia zestawu jest niemal identyczny, choć zazwyczaj używamy cięższych spławików, dlatego czas przytrzymania zestawu, jak i wpustu jest zdecydowanie dłuższy, a co za tym idzie również czas jednego przepływu zestawu przez łowisko zdecydowanie najdłuższy ze wszystkich przedstawionych metod.


Niestety nie ma złotego środka na Wartę w Poznaniu i nawet najlepsza znajomość wszystkich przedstawionych technik, zarówno teoetyczna, jak i praktyczna nie zwalnia z myślenia i używania wyobraźni. Bieżące korekty zestawu i prowadzenia zestawu podczas łowienia zawsze najlepiej uwzględniają aktualne reakcje ryb i są niezbędne podczas każdej sesji wędkarskiej, zarówno treningowej, jak i podczas zawodów.

W ilustracjach użytych w tym artykule użyłem splawików Cralusso Ray, na których obecnie używam i które uważam za najskuteczniejsze na to właśnie łowisko.