ZDJĘCIA:
|
Druga tura Mistrzostw okręgu poznańskiego odbyła się na zalewie Radzyny, gdzie tradycyjnie dominowała bardzo drobna płoć, pośród której trafiały się nieliczne, małe leszczyki. Ryby te zazwyczaj łowi się na Radzynach
krótkim batem, niekiedy nawet uklejówką i tak też było jeszcze w czwartek przed zawodami, jednak front atmosferyczny, który przyniósł zmianę pogody całkowicie zmienił tą sytuację. Zawodnicy trenujący w sobotę mieli problem ze złowieniem nawet 1kg ryb na bata, co spowodowało, że podczas niedzielnych zawodów wielu sięgnęło po tyczki.
I rzeczywiście tyczka dawała na niektórych stanowiskach lepsze rezultaty, jednak nie wszędzie. Ogólnie na stanowiskach płytkich bat nie wchodził w grę, gdyż ryba stała dalej, a na stanowiskach głębszych ryba podchodziła bliżej (głębokość zbiornika Radzyny jest bardzo różna na lini zawodów i waha się od 80cm do 2m na 8m od brzegu), stąd też zawodnicy łowiący na głębszych stanowiskach byli w o wiele lepszej sytuacji, gdyż mieli możliwość szybkiego łowienia batem i to właśnie z bata padły najwyższe wyniki, choć niektórzy zawodnicy czołówki zawodów mieszali obie metody (tyczka i bat)
Całkiem obok tego wydaje się stać Janusz Ostrowski, który łowi drobną płotkę na bat najlepiej w okręgu i po raz kolejny wygrał zawody z dużą przewagą nad konkurencją, robiąc wynik 4300g. Janusz nie wydaje się zwracać uwagi na stanowisko, gdyż łowi obojętnie gdzie stanie, zawsze skutecznie.
Pozostałe sektory wygrali: I.Andrzejewski oraz M.Kasztelan, wśród kobiet B.Świerkowska , a w juniorach Sz.Pochylski.
|
|
|
|
|
|