Warning: include(head.php): failed to open stream: No such file or directory in /relacja.php on line 56

Warning: include(head.php): failed to open stream: No such file or directory in /relacja.php on line 56

Warning: include(): Failed opening 'head.php' for inclusion (include_path='.:/:/usr/local/php56/lib/pear') in /relacja.php on line 56

ZDJĘCIA:

2013-08-29, Poznań

Horemski Tomasz


2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań

Horemski Tomasz


2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań

Horemski Tomasz


2013-08-29, Poznań

Horemski Tomasz


2013-08-29, Poznań

Horemski Tomasz


2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań



2013-08-29, Poznań




Krótka bolonka na leszcze z jeziora
Krótka bolonka na leszcze z jeziora
2013-08-29, Poznań                     

Łowienie krótką bolonką
 


Ojczyzną bolonki są Włochy. To właśnie od nazwy włoskiego miasta - Bolonii, metoda ta wzięła swoją nazwę, gdyż właśnie tam ją wymyślono i wypromowano. Bolonka to teleskopowa wędka z przelotkami, używana głównie na rzeki o średnim, lub wolnym uciągu, gdzie odpowiednio zastosowana daje doskonałe rezultaty. Czy jednak bolonka na stałe przypisana jest do rzeki?

Choć wielu uzna to za herezję, ja uważam, że nie. Często się zdarza, że duża głębokość łowiska uniemożliwia łowienie ryb odległościówką o stałym spławiku, a właśnie takim spławikiem trzeba łowić, lub kiedy wiatr generuje prądy wodne i jezioro zaczyna zachowywać się jak rzeka,a jego wody przesuwają się, często z dość dużą prędkością. Właśnie w takich sytuacjach warto sięgnąć po bolonkę i spróbować swych sił tą właśnie metodą.
 

Łowiskiem, w którym bardzo często występują ruch mas wodnych jest jezioro Rogozińskie.
Kiedy tylko zaczyna wiać wiatr, wody jeziora ruszają i często się zdarza, że potrzebne są 2-3g spławiki, aby zatrzymać zestaw w miejscu.

Przy wysokim stanie wody głębokość tego łowiska na odległości 30m od brzegu dochodzi do 4m, a jeśli dodamy do tego 2-3g uciąg wody, mamy warunki wypisz wymaluj z głębokiego kanału, gdzie bolonka jest jak najbardziej wskazana.
 



 
Jakiś czas temu byłem w Czechach, na rzece Łabie w Pardubicach, gdzie królowała bolonka. Zawodnicy, którzy łowili skutecznie i zajmowali najwyższe lokaty używali 5m bolonek, którymi łowili około 30m od brzegu, za środkiem rzeki. Łowili 3-4g spławikami, certy, krąpie oraz leszcze.
Na zdjęciu Petr Klasek, wielokrotny Mistrz Czech, podczas zawodów w Pardubicach właśnie. Próżno szukać wśród sprzętu Petra tyczki. Same bolonki oraz odległościówki.
 



 


Bardzo podobnej metody postanowiłem użyć w Rogoźnie.

Wybrałem sobie bolonkę Jaxon Grand Virtuoso 5m. Bardzo delikatny kij, ważący zaledwie 200g, składający się z 5 elementów i uzbrojony w 8 przelotek. Dzięki swej semiparabolicznej akcji doskonale nadaje się do rzucania lekkimi zestawami oraz daje doskonałą amortyzację ryby podczas holu.

Oczywiście sam kij łowić ryb nie będzie, dlatego potrzebny jest również odpowiedni zestaw. Żeby daleko zarzucić delikatnym zestawem, potrzebna jest dość cienka żyłka. Średnica 0,14mm wydaje się być odpowiednią do tego celu. Używając żyłki o takiej średnicy bez problemu rzucimy spławikiem 3-4g, na odległość 25-30m.

Niestety wszelkie metody z użyciem kołowrotka niosą ze sobą dużo większe prawdopodobieństwo splątania. Ponieważ sam nie jestem wirtuozem tej metody, zawsze przygotowuję zapasowe zestawy. Zestaw łączę z żyłką główną za pomocą mini agrafki Cralusso, która umożliwia błyskawiczną wymianę, a dodatkowo niewiele waży, dzięki czemu sama nie powoduje splątań.
 

Spławik jest również bardzo ważnym elementem zestawu. Ja wybrałem model Cralusso Camilla, o charakterystycznym kształcie oraz plastikowej antenie. Antena do tej metody nie powinna być zbyt delikatna, gdyż musi unieść przynętę, bardzo często zakotwiczoną na dnie łowiska.

Poniżej obciążenie - klasycznie składające się z obciążenia głównego oraz dwóch śrucin poniżej. Dwie śruciny sygnalizacyjne powinny być na tyle duże, żeby ich podniesienie przez rybę, było dobrze sygnalizowane przez spławik.



 












Powyżej po lewej haczyk Owner Chika, po prawej Maver Katana 1130.


Rozmiar haczyka dobiera się zasadniczo do wielkości przynęty, natomiast jego kształt powinien być odpowiedni do metod "kołowrotkowych": krótki trzonek oraz lekko podgięte do środka ostrze to podstawowe cechy takiego haczyka.
Idealnym rozwiązaniem jest haczyk Maver Katana 1130, jak już wcześniej wspomniałem wielkość powinna być odpowiednia do wielkości przynęty.
Całkiem niezły, zwłaszcza do mniejszych przynęt jest haczyk z okrągłym łukiem kolankowym (np. Owner Chika - na zdjęciu.)

 

Jeśli żyłka główna, na kołowrotku jest czarna, lub ciemna, warto poniżej spławika zastosować żyłkę przezroczystą. Choć wielu wędkarzy uważa to za bzdurę, równie wielu uważa, że ciemna żyłka może płoszyć ryby, zwłaszcza te duże.

Warto również przygotować sobie zapasowy zestaw z obciążeniem, dokładnie tej samej długości, co ten, który mamy na zestawie. Jeżeli obie żyłki połączymy za pomocą mikroagrafki Cralusso, wymiana tej części zestawu to zaledwie kilka sekund, a poplątanie, czy zerwanie zdarza się nawet najlepszym.
Samo gruntowanie nie jest rzeczą łatwą (zobacz artykuł o gruntowaniu). Staramy się ustawić zestaw w ten sposób, że śrucina sygnalizacyjna opiera się o dno. Spowalnia to nieco spływanie zestawu i stabilizuje przynętę, co czyni ją atrakcyjniejszą dla leszcza, który zdecydowanie nie lubi zbyt aktywnych zdobyczy.




 




Przygotowując się nieco do napisania tego artykułu rozmawiałem z kolegami z Czech i Niemiec, którzy obcują z metodą bolońską na co dzień i dowiedziałem się, że całkiem inaczej łowi się tą metodą płoć i krąpia, a inaczej leszcza. Łowienie płoci jest o wiele trudniejsze , gdyż trzeba przytrzymywać zestaw, aby haczyk wyprzedzał ołów i spławik. Wymaga to dużej wprawy, jak również kierunku wiatru. kiedy łowimy leszcze spławik może spokojnie płynąć z przodu, ciągnąc za sobą cały zestaw.

Żeby brania były w miarę pewne, jako przynęty używałem ochotki, którą rogozińskie leszcze lubią najbardziej. Haczyk nr.20 był najbardziej odpowiedni, gdyż leszcze pobierały go chętnie i zdecydowanie.
 
 



Niezwykle istotną rzeczą przy wszystkich metodach, w których używamy kołowrotka jest ustalenie odległości od brzegu, na jaką zarzucamy zestaw. Ponieważ naszym celem są raczej niewielkie leszcze (100-300g), raczej nie ma ryzyka zerwania żyłki nagłym "odjazdem" ryby. Właśnie dlatego zahaczamy żyłkę na klips znajdujący się na szpuli kołowrotka. Robimy to w ten sposób, że po zarzuceniu zestawu żyłka wysnuwa się aż do miejsca w którym zablokowana jest na klipsie.

Odmierzamy oczywiście kilka metrów żyłki więcej, aby zarzucać dalej, a później robimy kilka obrotów kołowrotka (zawsze tyle samo), aby wprowadzić zestaw dokładnie w pole nęcenia.

Metoda ta daje nam idealną dokładność, praktycznie do kilkunastu centymetrów.

Podczas rzutu, należy jednak pamiętać, aby w końcowej jego fazie trzymać wędkę pionowo w górę. Dzięki takiemu położeniu szczytówka zamortyzuje przeciążenie związane z szarpnięciem przy nagłym zatrzymaniu zestawu.
 


   


Zanęta, którą przygotowałem nie jest wcale skomplikowana. 2kg paczka Lorpio Magnetic Bream z Mączką piernikową Jaxon i atraktorem Jaxon Leszcz Belge to całość części spożywczej. Ponieważ w jeziorze panuje dość solidny uciąg niezbędny jest dodatek gliny, która dociąży i przytrzyma zanętę przy dnie.
 
 
Używałem gliny rozpraszającej Leszcz, "wzmocnionej" suchą gliną rzeczną w proporcji wagowej 8:1. Po wymieszaniu tych dwóch glin powstaje coś na kształt "double leam" - w miarę mocnej gliny, której siłę wiązania regulujemy ilością suchej gliny oraz ilością wody, którą mieszankę nawilżamy.

 
 
Najważniejszym w moim przekonaniu składnikiem mojej zanęty były robaki. 0,25l czerwonej pinki, nieco kastera i 100ml jokersa stanowiły główne danie leszczowego posiłku. Większość podałem na początku, we wstępnym nęceniu. Później donęcałem jedynie sporadycznie.


 


 

Sama technika rzutu jest niezwykle łatwa i opanowałem ją w miarę skutecznie po kilkunastu rzutach. Jedynym problemem było plątanie się zestawu, powodowane zbyt mocnym zarzucaniem zestawu. Zarzucać powinno się z wyczuciem. Zbyt mocny rzut spowoduje silne "odbicie" zestawu, kiedy żyłkę zatrzyma klips, a co za tym idzie splątanie zestawu i lekkie zdenerwowanie łowiącego...

Samo zacięcie i hol do trudnych również nie należą. Trudno jedynie z początku ustalić odpowiednią długość żyłki pomiędzy haczykiem i szczytówką podczas holu ryby. Zbyt krótka, lub zbyt długa żyłka generuje problemy przy podbieraniu ryby.
Zbyt krótka, lub zbyt długa żyłka generuje problemy przy podbieraniu. Jednak po złowieniu kilkunastu ryb doskonale wyczujemy odległość pomiędzy szczytówką i spławikiem, po czym najlepiej widać ile żyłki nawinąć na kołowrotek.
 


Ponad 7kg leszczy przez 3 godziny łowienia to całkiem niezły wynik, jak na pierwszą próbę tej mało popularnej w naszym kraju metody. Dość zaskakujący był skład mojego połowu, w którym praktycznie nie było płoci, której jest bardzo dużo w jeziorze Rogozińskim.

Poniżej zdjęcia mojego połowu.





Ta prosta, tania, a jednocześnie bardzo skuteczna i przynosząca ogromną satysfakcję metoda wymaga jednak odpowiedniego wyposażenia w postaci wędki, której parametry pozwolą na zarzucenie zestawu, celne zacięcie oraz skuteczne wyholowanie ryby.

Jak już wcześniej wspomniałem, powinna to być wędka o długości 5m, z dość długim składem oraz 7-8 przelotkami o długiej nóżce, która dystansuje żyłkę od blanku, co ma szczególne znaczenie podczas rzutów w deszczu, kiedy żyłka lepi się do wędki.

Niska waga oraz semiparaboliczna akcja to kolejne dwie cechy charakterystyczne dla takiej wędki.

Wielkość spławików używanych w tej metodzie to 3-6g, dlatego ciężar rzutowy naszej wędki wcale nie musi być zbyt duży. 20-25g to standard dla wędek do metod spławikowych i to w zupełności wystarczy w naszym przypadku.




Bardzo szerokie spektrum wędek o takiej charakterystyce ma w swojej ofercie firma Jaxon. W katalogu tej firmy znajdziemy wędki tego typu w różnych przedziałach cenowych, praktycznie na każdą kieszeń i co najważniejsze doskonale nadające się do opisanej przez nas metody.

Dla potrzeb tego artykułu wybrałem 6 takich wędek, wśród których praktycznie każdy wędkarz powinien znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.
Znajdują się tutaj zarówno wędki z najwyższej jakości włókna węglowego, kompozytu, jak i z włókna szklanego połączonego żywicami epoksydowymi.
 




JAXON ETERNUM WINNER 500

JAXON ETERNUM WINNER 500
numer katalogowy: WJ-ETH500
długość: 5m
długość po złożeniu: 147cm
ilość elementów: 6
Ciężar rzutowy: 5-30g
waga: 200g
materiał: węgiel
ilość przelotek: 8
rodzaj przelotek: Slim TC
średnica dolnika przy korku: 22mm
Jaxon Bolonka Black Arrow 500
JAXON BLACK AROW BOLOGNESE 500
numer katalogowy: WJ-BAB500
długość: 5m
długość po złożeniu: 122cm
ilość elementów: 5
Ciężar rzutowy: 5-20g
waga: 367g
materiał: węgiel
ilość przelotek: 6
rodzaj przelotek: Slim TC
średnica dolnika przy korku: 28mm
JAXON EXTERA TELE BOLO 500

JAXON EXTERA TELE BOLO 500
numer katalogowy: WJ-EXB500
długość: 5m
długość po złożeniu: 142cm
ilość elementów: 5
Ciężar rzutowy: 5-20g
waga: 276g
materiał: węgiel
ilość przelotek: 8
rodzaj przelotek: Slim TC
średnica dolnika przy korku: 23mm
Jaxon Bolonka Noblesa 500 XA
JAXON NOBLEASA TELE BOLO XA 500
numer katalogowy: WJ-NBA500
długość: 5m
długość po złożeniu: 130cm
ilość elementów: 5
Ciężar rzutowy: 5-20g
waga: 295g
materiał: węgiel
ilość przelotek: 7
rodzaj przelotek: Slim TC
średnica dolnika przy korku: 21,5mm
Jaxon Bolonka Noblesa XB 500

JAXON NOBLESA XB BOLO 500
numer katalogowy: WJ-NBB500
długość: 5m
długość po złożeniu: 135cm
ilość elementów: 5
Ciężar rzutowy: 5-25g
waga: 325g
materiał: węgiel
ilość przelotek: 7
rodzaj przelotek: Slim TC
średnica dolnika przy korku: 22mm
Jaxon Bolonka iNSPIRAL 500
JAXON INSPIRAL BOLOGNESE 500
numer katalogowy: WJ-NBB50025
długość: 5m
długość po złożeniu: 139cm
ilość elementów: 5
Ciężar rzutowy: 5-25g
waga: 291g
materiał: węgiel
ilość przelotek: 7
rodzaj przelotek: Slim TC
średnica dolnika przy korku: 22mm
Jaxon Bolonka Grand Virtuosso 500

JAXON GRAND VIRTUOSSO BOLOGNESE 500
numer katalogowy: WJ-VSB50025
długość: 5m
długość po złożeniu: 148cm
ilość elementów: 5
Ciężar rzutowy: 5-25g
waga: 203g
materiał: węgiel
ilość przelotek: 8
rodzaj przelotek: Slim TC
średnica dolnika przy korku: 21mm





Uczestnicy:

Zanęty
występujące
w relacji


OPIS / SKLEP


OPIS / SKLEP


produkty
występujące
w relacji


OPIS /


OPIS /


OPIS /


OPIS /


OPIS /


OPIS /


OPIS /


OPIS / SKLEP