Warning: include(head.php): failed to open stream: No such file or directory in /relacja.php on line 56

Warning: include(head.php): failed to open stream: No such file or directory in /relacja.php on line 56

Warning: include(): Failed opening 'head.php' for inclusion (include_path='.:/:/usr/local/php56/lib/pear') in /relacja.php on line 56

ZDJĘCIA:

2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań

Horemski Tomasz


2013-07-25, Poznań



2013-07-25, Poznań




Karasie łowione z opadu.

INNE ARTYKUŁY ZWIĄZANE Z TYM TEMATEM:


• 2013-07-22, Poznań
Z kubeczniem na lina

• Zanęta związana z tym artykułem.
Karasie łowione z opadu.
2013-07-25, Poznań                     

       
Zdjęcie z karasiami

Ciepłe letnie dni to idealna pogoda dla karasia, który czuje się doskonale w gorące, duszne dni. Chociaż ryba ta doskonale żeruje podczas takiej pogody, bardzo trudno ją namierzyć i złowić. Wynika to przede wszystkim z dość specyficznego zachowania tej ryby, która postrzegana jest przez wędkarzy za gatunek typowo denny, a w rzeczywistości bardzo chętnie żeruje w toni, szczególnie w ciepłe, parne dni.


Karaś Carassius Carassius

Podczas takiej pogody bardzo często przy dnie brakuje tlenu i całe życie przenosi się w wyższe partie wody, gdzie karaś doskonale daje sobie radę żerując na różnego rodzaju bezkręgowcach. Na południu Europy, gdzie karaś jest dużo popularniejszym gatunkiem niż leszcz, czy płoć, rybę tą łowi się przede wszystkim w toni, z opadu, a podstawową formą nęcenia jest strzelanie białymi robakami z procy. Wzorując się na południowcach spróbowałem tej samej metody w naszych warunkach.

Biorąc pod uwagę zarybienie naszych wód oraz pogodę latem, wcale nie było łatwo znaleźć warunków podobnych do włoskich, czy hiszpańskich. Ostatecznie jednak udało się znaleźć "włoski akwen", na którym przeprowadziliśmy nasz test.

Karasiowe łowisko

Małe śródleśne jeziorko, dość mocno zarośnięte moczarką, z brzegami gęsto porośniętymi roślinnością zielną i krzewami. W upalny lipcowy dzień, na powierzchni wody widać było kilka oczek, świadczących o obecności karasia. Łowisko dość charakterystyczne dla tego gatunku ryby.

Zdjęcie z karasiem

Lorpio Magetic Carassio
Wybrałem zanętę Lorpio Magnetic Carssio. Dodatkowo uszykowałem 1l białych robaków. Większość zanęty poszła na pierwsze nęcenie, później wyłącznie strzelałem białymi robakami.

Zanęta w wodzie
Zanętę przygotowałem na "półsucho", aby w wodzie stworzyła charakterystyczny słup, który z łatwością odnajdą karasie. Zanęta powinna mieć w sobie tylko tyle wody, żeby uformować z niej kule.

Przecieranie zanęty przez sito.
Oczywiście przetarcie zanęty przez sito to podstawa, aby mieszanka była równomiernie nawilżona. Przed samym lepieniem kul można dodać troszkę suchej zanęty, aby jeszcze lepiej "pracowała"

Zanęta_przygotowanie
Przy tej metodzie precyzja nęcenia nie ma aż tak wielkiego znaczenia, dlatego kilka kul wrzuciłem ręką. Praca zanęty w wodzie była rzeczywiście doskonała.

Po pierwszym nęceniu raz na pół godziny dorzucałem kulkę wielkości orzecha włoskiego prawie suchej zanęty, jeśli ryby nie brały. Kiedy miałem brania, nie donęcałem, bojac się, że pływające w toni ryby przestraszą się spadających kul.

Oczywiście cały czas strzelałem robakami.
nęcenie

Samo strzelanie jednak również powinno być przemyślane i wcale zasada "Im więcej tym lepiej" nie jest tutaj najlepsza. Dużym błędem jest wprowadzanie do wody dużej ilości robaków w jednej chwili. Jest to nienaturalny dla ryb ruch w wodzie, którego się boi. Należy pamiętać, że ryby naturalnie pobierają owady spadające z drzew, jednak te trafiają do wody pojedynczo, nigdy masowo. Wędkarz chcąc przechytrzyć rybę, musi naśladować naturę. Dlatego najwłaściwsza ilość, zresztą nie tylko w tym przypadku, to 2-3 robaki, wystrzeliwane co 5 minut. Taka ilość i częstotliwość wydaje się najwłaściwsza, aby zwabić i przytrzymać karasie w łowisku.
Odpowiednia proca do strzelania robakami. Proca Drennan Deli Caty Kilka robaków w zupełności wystarczy. Koszyk z robakami
Strzelanie procą Odpowiednie naciągnięcie gum warunkuje właściwą odległość. Robaki spadające obok spławika Właściwy dobór gum i koszyka dają dobre skupienie.

Zestaw powinien być bardzo delikatny. Ja używałem spławika Jaxon SD-CTD 0,4g, który ma metalowy kil, który powoduje błyskawiczne ustawienie się spławika, oraz delikatną, dość długą antenkę, która doskonale wskazuje "osadzenie się" kolejnych śrucin. Obciążenie powinno składać się z 10-15 śrucin, oddalonych od siebie w równych odległościach. Odległości te oczywiście zależą od głębokości łowiska. Moje łowisko ma 2m głębokości, dlatego śruciny oddalone były od siebie o około 20cm. Trzy śruciny przy przyponie mam bardzo małe (nr 13), następne nieco większe.
T.Horemski zestawy do opadu Zestaw do łowienia z opadu
Sam rozkład śrucin i odpowiedni spławik nie gwarantują jeszcze właściwej prezentacji przynęty. Bardzo istotnym elementem tej techniki jest zarzucenie zestawu.

Zarzucamy w bok, a następnie przeciągamy zestaw i przytrzymujemy, tak żeby spławik znajdował się w polu nęcenia. Przytrzymując zestaw w jednym miejscu sprawiamy, że żyłka jest równomiernie obciążona, a praca zestawu spowolniona, dzięki czemu prezentacja przynęty bardzo naturalna.

Poniżej schemat łowienia z opadu. Po lewej widok stanowiska z góry, po prawej pionowy przekrój łowiska i opad zestawu.

Robaki spadające obok spławika

Cały czas obserwujemy spławik, który po kilkunastu sekundach od zarzucenia powinien osiąść. Osadzanie się spławika, dzięki charakterystycznemu rozłożeniu śrucin jest bardzo równomierne. Branie zazwyczaj polega na zatrzymaniu się osadzania spławika, co oznacza, że ryba chwyciła zestaw w locie; lub wciągnięciu spławika przez rybę zaraz po opadnięciu zestawu.



...
Niestety jest to bardzo aktywna metoda, w której bez przerwy przerzucamy zestaw, aby szukać ryby w toni. Najważniejszą sprawą jest tutaj konsekwencja i częstotliwość wykonywania wszystkich czynności.

Oczywiście podstawową przynętą jest tutaj biały robak, uzbrojony małym haczykiem.

Niestety karasie łowione tą metodą nie akceptują dużych haczyków i grubych żyłek.

Małe haczyki i cienki (max0.08mm) przypon są kluczem do sukcesu.

Oczywiście konsekwencją cienkich przyponów są cienkie gumy, które ochronią nasz przypon przed zerwaniem.

Guma 0.8mm wydaje się tutaj najodpowiedniejszą.

...
Chociaż zestaw taki jest bardzo skuteczny, ze względu na swą delikatność nie pozwala na stanowcze wyhamowanie ryby zmierzającej w kierunku zielska, dlatego warto o tym pomyśleć wybierając stanowisko. Jednak walka z rybą jest niesamowita.
Jednak właściwe opanowanie tej techniki może dać całkiem niezłe rezultaty, czego karasie widoczne na zdjęciu poniżej są najlepszym dowodem.

karasie
karasie

Oczywiście wszystkie złowione ryby wróciły z powrotem do swojego naturalnego środowiska.
karasie





Uczestnicy:

Zanęty
występujące
w relacji


OPIS / SKLEP


OPIS / SKLEP


produkty
występujące
w relacji


OPIS / SKLEP


OPIS / SKLEP


OPIS /