Warning: include(head.php): failed to open stream: No such file or directory in /relacja.php on line 56

Warning: include(head.php): failed to open stream: No such file or directory in /relacja.php on line 56

Warning: include(): Failed opening 'head.php' for inclusion (include_path='.:/:/usr/local/php56/lib/pear') in /relacja.php on line 56

ZDJĘCIA:

2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Fiebig Maik


2012-06-13, Berlin

Fiebig Maik


2012-06-13, Berlin

Fiebig Maik


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Horemski Tomasz


2012-06-13, Berlin

Fiebig Maik


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Fiebig Maik


2012-06-13, Berlin



2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Fiebig Maik


2012-06-13, Berlin

Fiebig Maik


2012-06-13, Berlin

Fiebig Maik


2012-06-13, Berlin

Kubiak Artur


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin

Górski Maciej


2012-06-13, Berlin




Leszcze w niemieckich kanałach
Leszcze w niemieckich kanałach
2012-06-13, Berlin                     

Łowienie dużych leszczy to marzenie każdego spławikowca. Niestety nasze wody nas nie rozpieszczają i bardzo trudno u nas o duże ryby tego gatunku, zwłaszcza na wodach stojących i kanałach. Bardzo dużo słyszałem o doskonałych łowiskach leszczowych u naszych zachodnich sąsiadów, dlatego skorzystałem z zaproszenia mojego kolegi Maika Fiebig i razem z Maciejem i Arturem ruszyliśmy na podbój niemieckich kanałów.

łowisko
Kiedy zajechaliśmy nad wodę zobaczyliśmy około 40m kanał, którego brzeg wyłożony był kamieniami, wzdłuż niego prowadziła droga, niestety podobnie jak i u nas zamknięta dla samochodów. Bardzo się więc ucieszyliśmy, kiedy Maik wybrał cztery stanowiska przy samym parkingu. Znaczyło to, że nie musimy nadwyrężać naszych kręgosłupów noszeniem ciężkiego ekwipunku.

łowisko
Celem naszej wyprawy miały być duże płocie i leszcze, dlatego wyposażyliśmy się w sprzęt i zanęty na tego typu ryby. Naszą zanętą był Sensas Gross Gardons wymieszany z Sensas Carpes, wymieszane w proporcji 3:1. Każdy miał 4kg zanęty spożywczej, do której dodaliśmy 2kg gliny rzecznej Wojziem (kolor naturalny) i jedno opakowanie gliny rozpraszającej Wojziem (kolor naturalny.)


zanęta na grube ryby
Do zanęty każdy z nas dodał 1l białych robaków, 1l kasterów i 0,25l siekanych dendroben. Dadatkowo poszła też kukurydzy z puszki.
Brzmi nieprawdopodobnie, jednak tak właśnie łowi się poza granicami naszego kraju.

zanęta na grube ryby
Na początek poszło jedynie 10 niewielkich kul. W wiadrach pozostała zdecydowana większość zanęty. Taka taktyka nęcenia wymuszona była nie zachowaniem ryb, lecz wzmożonym ruchem barek rzecznych, które pływały po kanale, na którym łowiliśmy. Ogromne rzeczne statki swoją masą wywoływały ogromny ruch wody we wszystkich warstwach kanału, przez co nasza zanęta rozrzucana była we wszystkie strony. Po przepłynięciu bardzo dużej barki niezbędne było solidne donęcenie. Rybą wydawało się to podobać, gdyż doskonale reagowały na donęcenie, a kiedy któryś z nas zapomniał o wrzuceniu zanęty przez dłuższy czas odpływały i brania ustawały.

Maciej Górski i jego leszcz
Zestaw do łowienia leszczy nie należał do najłatwiejszych w obsłudze. 4g oliwka zablokowana śrucinami, Maciej Górski i jego leszcz
poniżej której znajdowało się dodatkowo kilka śrucin , rozmieszczonych w równych odległościach od siebie. Rzucić czymś takim i nie poplątać to naprawdę niełatwa rzecz. Jednak ktoś, kto to wymyślił miał prawdopodobnie ten sam problem, dlatego odcinek zestawu, na którym znajdowały się śruciny, zrobiony był z grubszej żyłki (0,22), dzięki czemu był on sztywniejszy i łatwiejszy w odplątywaniu. Odcinek ten zakończony był z dwóch stron krętlikami, do jednego dowiązana była żyłka główna (0,18mm), do drugiego przypon (0,16mm).

Przypon długi, 40cm, na końcu którego znajdował się wielki haczyk, który musiał pomieścić 6-8 robaków, lub kasterów, gdyż właśnie na takie, bardzo duże przynęty łowiliśmy.

Zestaw wygruntowany był w ten sposób, że oliwka znajdowała się 5cm nad dnem, natomiast cały łańcuszek śrucin oraz długi przypon spoczywały na dnie, spowalniając spływanie zestawu w dół kanału.

Z początku Artur i Maciej łowili tyczkami, pozostała dwójka bolonkami. Pierwsze pół godziny nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Kilka małych krąpi, masa 15-20cm okoni i kilka krąpi przypominały raczej nasze rodzime łowiska niż obiecane wędkarskie Eldorado. Jednak z każdą minutą było coraz lepiej. Po 40 minutach pojawiły się na bolonce pierwsze 500-700g leszcze i z każdą minutą było coraz lepiej.

Maciej Górski i jego leszcz
Leszcze przeplatane były wielkimi płociami, z których najmniejsze miały 300g, a trafiały się i takie po 800g.

Kiedy w łowisko weszły ponad kilogramowe leszcze, Artur i Maciej porzucili tyczki i w ekspresowym tempie montowali bolonki, zanęcili, a Artur już po pierwszym zarzuceniu złowił 1,5kg leszcza.

Ponad 5 godzinna sesja przyniosła ponad 100 leszczy i drugie tyle dużych płoci i krąpi. Niestety na łowisku, na którym łowiliśmy nie można używać siatek, dlatego stanęliśmy przed wyborem, czy zabijać wszystkie łowiony ryby i trzymać je w wiadrach, czy wypuszczać je zaraz po złowieniu z powrotem. Oczywiście wybraliśmy drugą opcję, choć mocno żałowaliśmy, że nie możemy zrobić zdjęć wszystkich ryb razem. Byłby to widok niesamowity. Dodam, że na tym łowisku nie było jakiegokolwiek limitu ani ilościowego, ani wagowego i można było zabrać wszystkie złowione ryby!


Maciej Górski i jego leszcz
Myślę, że było to największy połów w moim życiu. Łowiąc 28 leszczy, 20 płoci i około 30 krąpi miałem sporo ponad 50kg ryb. Reszta miała podobne ilości, a najwięcej złowił Maik, który znając doskonale to łowisko samych leszczy złowił 45 sztuk, a oprócz tego drugie tyle płoci i krąpi.

Największą karą podczas tej wyprawy było robienie zdjęć. Ponieważ każdy z nas łowił, trzeba było odłożyć wędkę i chwycić za aparat, kiedy kolega ciągnął, rybę. Ciężko było trzymać aparat, kiedy w wodzie czekał kolejny leszcz. Niemniej jednak te zdjęcia, które zrobiliśmy doskonale obrazują ilość i jakość łowionych przez nas ryb.





Uczestnicy: